Eragons- fantastyczne forum XD

Atreice

To moja ukochana część WP. Ogólnie ta książka jest moją naj. Wspaniała, choć nie doskonała lektura, w któej oczywiście górą jest dobro, no a jak! Tu czuło się magię opisywanych przez Tolkiena krain (o ile sie te rozległe opisy zdołało przeczytać) .
Moim ulubionym bohaterem był Aragorn. Za charakter.

Arya

Hmm. Ja nieczytałam WP ale z filmu to właśnie tą części najbardziej polubiłam.
A ulubieni bochaterowie? Lady Galadriella Arwena ,Gimli i Legolas Razz

perseusz

Z filmu przede wszystkim polubiłem Gimliego i legolasa, za kłótnie i rywalizację, a książki już nic nie pamiętam, tak dawno ją czytałem. Dodam, że książka miała ok. 50 lat i się już, niestety, rozsypała na pojedyncze strony, z których 1/2 nie ma, co czyni czytanie utrudnionym Wink

ale doskonale pamietam, jaka to była świetna książka...

Kremówka

W książce, te właśnie klótnie są jeszcze lepiej rozbudowane. Akurat w drużynie pierścienia nie ma ani jednego, ani drugiego, bo z bohaterami się dopiero zapoznajemy. Moim zdaniem nie ma co rozdzielac Dzieła Mistrza Tolkiena na kawalki, bo to nie jest trylogia w klasycznym tego słowa znaczeniu. To jest jedna książka w trzech tomach i sześciu księgach + dodatki. Nie da się przeczytac ich w innej kolejności niż tom 1, 2, 3, bo zwyczajnie nie wiedziałoby się o co chodzi. Wiem, że zazwyczaj mówi się o tym jako o trylogii, ale to raczej błędne określenie.

Tom

Szkoda, że w filmie nie ma Toma Bombadilla (nie pamiętam zbyt, jak to się pisze). To jedna z moich ulubionych postaci ( może tylko dlatego, że jestem jego imiennikiem? Razz

). Bardziej podobały mi się "Dwie Wieże" ( i książka i film).

krycha

+Najlepszy był Aragon i Boromir- za to że byli ludźmi. NIe jakimś elfim pięknym chłopaczkiem, wielkostopym kurdupelkiem, brodatym wróżkiem, naqdgorliwym krasnoludkiem czy conajgorsze dziwną elfią księżniczką która bez prawnie wychaczyła filmową rolę jednego z elfów. Z filmu natomiast najbardziej polubiłam Goluma bo był najlepiej oddaną postacią, doprowadzoną do perfekcji. W piewszej części brakowało mi klimatu podróży (nieoddano teko jak w książce) a w pozostałych częściach denerwały mnie dziwne wsstaki z legolasem w roli głównej, typu 4 salta i wskochenie na konia. W filmie najlepsza była scenografia i zdjecia.

Selena · Wysłany: Sob 20:49, 24 Mar 2007 Temat postu:

moją ulubioną postacia w drużynie Był/a ... eee,e.... no... ??? a, mam!! Czarni Jeźdźcy,za konie, ubrania, charaktery, oraz Pierścień, za zdolność spaczania umysłów.